

Za oknem temperatury doszły już do -10 stopni C, a czas spędzany w domu wydłużył się o kilka godzin dziennie. Czytanie to jedna z lepszych opcji na zimowe popołudnia. W tym roku pochłania nas jednak przede wszystkim literatura dziecięca. Nie może być inaczej, skoro całe dnie, od rana do wieczora, spędzamy z naszym maluchem, a on wręcz uwielbia bajki i wierszyki. Większość zna już na pamięć, co wcale nie przeszkadza mu w przeżywaniu ich na nowo za każdym razem :)
Czas spędzony sam na sam z książką i kubkiem gorącej herbaty, chyba muszę odłożyć na przyszły rok, kiedy dziecko pójdzie do przedszkola...
A Wy jakie macie pomysły na mroźne dni? Czytacie? Jakie książki możecie polecić?
U mnie była to jedna książka, biografia Ozziego Osbourne, teraz zamówiłam drugą i czekam aż mi ja tato przywiezie (mieszkam w DE i skorzystałam z taniej przesyłki). Zamówiłam biografię Walta Disney'a.
OdpowiedzUsuńA co kilka dni przeglądamy z córką książeczki dziecięce, głównie Różnimisie i Robimisie. Mając dziecko ciężko znaleźć czas na czytanie książek, sama dobrze o tym wiesz :)
Wiem, wiem :)
Usuńza to jak dziecko idzie do przedszkola to można odzyskać trochę więcej czasu dla siebie i swoich zainteresowań ;)
UsuńUwielbiam Chwina i jego Gdańsk jak żywy w każdej powieści. Huelle również zasługuje na polecenie. A dla dzieci Kasdepke.
UsuńWooooow! Nie mówcie że aż tyyyle książek przywieźliście z NY do Polski :0 Ładny nadbagaż! :p
OdpowiedzUsuń;)
UsuńDzieci jeszcze nie mam a na czytanie wykorzystuję każdą wolną chwilę. Namiętnie je czytam no i "niestety" kupuję :) Do pracy dojeżdżam pociągiem więc książka, do lekarza - książka. tak szczerze to zawsze mam książkę w torebce. Gorąco polecam Pratchetta, jego angielskie poczucie humoru rozbraja,a synkowi przypadną do gustu okładki:)
OdpowiedzUsuńObecnie pochłaniam "Jamie Oliver. Człowiek. Jedzenie. Rewolucja", książka naprawdę godna polecenia. Ale ostatnio najbardziej utkwiły mi w głowie trzy tytuły:
DOŻYWOCIE Marta Kisiel
NOMEN OMEN Marta Kisiel
NIGDZIEBĄDŹ Neil Gaiman.
Gorąco polecam :)
P.S. Super blog, dziękuje za inspiracje, zawsze czekam na nowe wpisy z niecierpliwością.
Dzieki!
UsuńJeśli lubisz książki o dzieciach-nie dla dzieci, to polecam Lucynę Legut i "PIotrek zgubił dziadka oko, a Jasiek chce dożyć spokojnej starości":) Uśmiech podczas czytania gwarantowany!A ja jesień spędzam z Kunderą. Aniu, a czy znasz książki Małgorzaty Musiedowicz? mi towarzyszą od dzieciństwa-gorąco polecam. Świetne na oderwanie się od rzeczywistości i zanurzenie sie w historii rodziny, gdzie miłość jest na pierwszym miejscu:)
OdpowiedzUsuńO tak, Jeżycjada i Nieznośna lekkość bytu to doskonałe pozycje na jesień!
UsuńDzieki!
UsuńNo ja za wiele czasu nie mam żeby coś poczytać (buuuuuu) a jeśli nawet takie chwile się zdarzają to pochłaniam książki z wydawnictwa albatros. Nie wszystko jest tam ambitne ale ja czytam dla rozrywki także mi pasuje. Nasz Franek uwielbia ostatnio książeczki z serii czytam sobie oznaczone poziomem 1 lub 2 oczywiście na pierwszym miejscu jest Psotny Franek potem Marta i ufoludek, Robot Robert. Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńSą takie książki, które może czytać i mama, i dziecko :) Na przykład Pożyczalscy - teraz w wydaniu Dwóch Sióstr jest jeszcze ciekawsze (. Polecam i zapraszam - http://www.ksiazeczkowo.pl/2014/11/ksiazka-o-zapachu-poziomek-pozyczalscy.html
OdpowiedzUsuńHarper Lee - "Zabić drozda" :)
OdpowiedzUsuńNiesamowita :)
U mnie przez cały rok królował Charles Bukowski. Podobnie jak u Twojego syna zupełnie nie przeszkadzało mi czytanie Jego książek po kilka razy, a moją ulubioną jest "Z szynką raz". Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa na razie przeczytałam tylko KOBIETY, warte przeczytania.
UsuńPolecam "Z szynką raz" - piękna i wzruszająca podróż do dzieciństwa i okresu dojrzewania Bukowskiego (Chinaskiego).
UsuńDzieki!
UsuńU nas też głównie książeczki dla dzieci. Na moje niestety nie ma czasu :-( W ciągu dnia nie ma szans, a wieczorami, kiedy dziecko idzie spać, a ja ogarnę nasz domowy plac zabaw, to jestem już taka zmęczona, że najwyżej kilka stron i oczy same się zamykają. No ale książki cały czas kupuję i czekają na swój czas :)
OdpowiedzUsuńUmiejętność słuchania a później także samodzielnego czytania to chyba najwspanialszy dar jaki rodzic może przekazać dziecku - popieram zatem i przyklaskuję! :) Mam nadzieję że mój synek także pokocha książki - chociaż śpi jeszcze w moim brzuchu to my już kompletujemy mu małą biblioteczkę:)
OdpowiedzUsuńZ książek dla dzieci polecam całą serię "ulicy Czereśniowej". Są to książki bez tekstu, więc wspaniale poruszają wyobraźnię dziecka i angażują rodzica w czynne 'czytanie' - rodzic musi opowiadać dziecku co dzieje się na obrazkach - a dzieje się sporo! :) Cudny sposób na wzmocnienie relacji. Szczerze polecam także książki Alison McGhee, np. "Making a Friend". Jej opowieści kształtują wrażliwość i pozwalają dorosłym spojrzeć na świat dziecka z trochę innej perspektywy. Treść wzruszająca a ilustracje magicznie słodkie.
A dla dorosłych - "Gdzieś na Południu Toskanii" Diany Armstrong. Idealna na te zimowe chłody i ciemnice - do przeczytania jednym tchem. Uwaga - wzbudza ogromną ochotę na podróż i smaczne jedzenie:)
Dzieki! :)
Usuńksiążki!! ♥
OdpowiedzUsuńuwielbiam, kocham, pochłaniam
niestety, ostatnio przez pracę nie mam na nie czasu...
mając 19 lat mam przeczytanych na swoim koncie ok. 1500 pozycji i jestem z tego baaaardzo dumna!
ostatnio odkurzyłam półkę z książkami które należały do babci mojego chłopaka :) ich zapach jest bezcenny!
zatrzymałam się na książce Marii Rodziewiczówny "Joan. VIII 1-12"
Pozdrawiam cieplutko z zimnej Łodzi :))
:)
UsuńPozdrawiam!
Na zimowe wieczory polecam klasykę - "Na wschód od Edenu" Steinbecka, tak pięknie napisana, że jeszcze piękniej się czyta. Ostatnio za namową mamy i siostry przeczytałam "Znachora" Tadeusza Dołęgi i również z czystym sumieniem polecam, na końcu powieści można nawet uronić łzę ze wzruszenia, a o to coraz ciężej w dzisiejszej literaturze....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://herbatawkubku.blogspot.com/
Dzieki. Pozdrawiam!
UsuńBromba i psychologia ;) opisane "po dziecinnemu", czym są emocje, życie itd :)
OdpowiedzUsuńJa literatura dziecięca ;) haha! Od dwóch lat... Kiedyś... kiedy to było? W każdym razie kiedyś czytałam książki wszystkie Kena Wilbera i inne dotyczące rozwoju świadomości. Teraz udaję że czytam "Myślenie lateralne, idee na przekór schematom". Udaję bo dosłownie stoję w miejscu prawie... A Ty Aniu jakie książki lubisz? :) pozdrawiam Aśka
OdpowiedzUsuńWłaśnie skończyłam pisać post o książkach (własciwie książeczkach) klikiem opublikowałam i korzystając z chwili postanowiłam popodglądać blogi i widze, że Wy też czytacie :) Fajnie! :) Czekam na moment kiedy trochę wyjdę z literatury dziecięcej w kierunku dorosło-literatury. Moja książkowa lista must read robi się już nieznośnie długa. Pozdrawiam i jak zwykle podziwiam kadr :)
OdpowiedzUsuńPrzeglądam wasze zdjęcia i ciągle popadam w zachwyt.Są one przepiękne ! ; ) Zdradzicie nam może jakim aparatem je wykonujecie ? sama teraz myślę nad kupnem tylko nie mam pojęcia jaki aparat w miarę przyzwoitej cenie jest godny polecenia, bo obecnie na rynku jest ich tyle że człowiek może zgłupieć
OdpowiedzUsuńDzieki :) Uzywamy aparatow Canon 5DII
UsuńKsiążki uwielbiam i do Was zaglądać również :) Wczoraj pisałam post o książkach, z tym że dla dzieci, zapraszam w moje skromne progi :) Ja teraz czytam "Sztukę podróżowania" Alain de Botton'a.
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie życia bez książek i na szczęście nie muszę. Jako dziecko rodzice mi je czytali, a teraz ja mogłabym je kupować i zapełnić nimi półki do samego sufitu. Ostatnio dobrze czytało mi się biografię dwóch silnych i niesamowicie pracowitych kobiet - Marii Skłodowskiej-Curie i Heleny Rubinstein, z których każda miała ogromny wpływ na naszą przyszłość - polecam gorąco!
OdpowiedzUsuńW tym tygodniu też mam szansę zagłębić się w lekturę na dłużej, bo siedzę w domu z zapaleniem krtani:(
Trzymajcie się zdrowo, pozdrawiam serdecznie!
Oprócz gotowania, w zimie zabieram się również za czytanie:) Polecam wszystkie reportaże Hugo Badera, gość jest niesamowity.
OdpowiedzUsuńOstatnio wpadła mi w ręce kulinarno-reportażowa książka JEROZOLIMA. Bankowo Ci sie spodoba, polecam!
Hugo Bader - ja nie polecam. Poza tym że jest strasznie arogancki i nic sobie nie robi z tego, że dokonuje plagiatów to jeszcze wymyśla swoje 'niesamowite przygody'. Wielkie rozczarowanie :(.
UsuńZa to polecam Mariusza Wilka - jego książki to nie tylko reportaż ale przede wszystkim pewna filozofia, zaduma nad przyrodą i przestrzenią. Cudownie się czyta!
Ja bardzo często czytam swoim dzieciom i są z tego zadowolone. Co ciekawe czasem uda się poczytać książkę, która mnie interesuje, a dzieci nie narzekają :)
OdpowiedzUsuńZależy co lubisz czytać. Ja jestem fanką głównie fantastyki. Anne Bishop, Anne Rice, Abigail A. Gibbs, J.R.R. Tolkien, G.R.R. Martin i wiele wiele innych mogę polecić. :D
OdpowiedzUsuńczytamy, czytamy, czytamy! I u nas literatura dziecięca stanowi 90% całości :) Bardzo lubimy książki dla dzieci ze Skandynawii: przygody MamyMu,wierszyki o Trusi i Cynamonie, seria o Bincie, Lalo i Babo są godne polecenia :)
OdpowiedzUsuńW tym roku zachwycił mnie Terzani - "Koniec jest moim początkiem" i "Powiedział mi wróżbita". Lubię książki podróżnicze. Nigdy nie fascynował mnie Daleki Wschód, ale po przeczytaniu tych książek, chcę więcej. Autor przemyca w nich poza tym różne mądrości.
OdpowiedzUsuńDzieki wielkie za wszystkie podpowiedzi :)
OdpowiedzUsuńja od pewnego czasu zaniedbuję czytanie, jakoś się nie składa, brak czasu itd. ale chyba właśnie teraz już pogoda trochę bardziej zacznie sprzyjać to mam nadzieję, że nadrobię wszelkie zaległości :) serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSynkowi polecam "Cyrk' M. Byliniaka, to książka w której ilustracjami są klasyczne cyrkowe plakaty polskich twórców, rewelacja! A rodzicom - "Nie oświadczam się", wstrząsający reportaż sprzed lat. A tego stosiku Wam zazdroszczę:) pozdrawiam, mw
OdpowiedzUsuń,,Klapsa czy konferencja?" to wyjątkowa, oryginalna i zabawna książka kucharska , napisana przez cztery przyjaciółki
OdpowiedzUsuńTajny referat
OdpowiedzUsuńTom Rob Smith
A skąd macie tę piękną sofę? pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmatko jak tu u Was cudownie! Bede częstym gościem :) u mnie książki tez narazie u dziecka. Moje poszły na bok :( ulubiona stieg larsson , Saga millennium polecam, jak lubisz kryminał :) wciąga i czyta sie jednym tchem :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńfakt bardzo ładny mebelek
OdpowiedzUsuńDużo książek :) Ja w chłodne dni wolę coś bardziej pikantnego jak np Seksturysta Adama Amblera czy też popularne 50 twarzy Greya
OdpowiedzUsuńKupilem zonie ostatnio na prezent Dziennik o-błędnik - przeczytala w ciagu jednego wieczoru, wiec chyba dobra:>
OdpowiedzUsuńw dzieciństwie przeczytałam opowiadanie "Książka o zapachu poziomek" - było to w jakiejś książce do j.polskiego. Kto to pamięta? Nie znam autora. Jak dotrzeć?
OdpowiedzUsuńTeż szukam tego opowiadania. Autor to chyba Janusz Rybiński.
Usuńto poprosze o taki post o ksiązkach dla dzieci! :):):) pzdr
OdpowiedzUsuń