




















Kilka dni temu wybraliśmy się na wycieczkę rowerową po Krakowie. A właściwie po Starym Mieście i Kazimierzu. I mimo, że byliśmy w Krakowie już kilka razy, to nigdy wcześniej nie mieliśmy okazji zajrzeć we wszystkie zakątki starówki. To miejsce nas oczarowało! Dziesiątki ulic i uliczek, a niemal każda tętniąca życiem i urokliwa. Do tego piękna pogoda, mnóstwo knajpek i lodziarni, w sam raz na wakacyjną wycieczkę po mieście. Przemierzaliśmy te uliczki bez celu, rano zjedliśmy śniadanie w Charlotte, a później do wieczora żywiliśmy się lodami - najlepiej wspominamy Donizetti i koszerne lody Coca. Późnym popołudniem trafiliśmy na Kazimierz i nie mogliśmy oderwać oczu (ani aparatów) od tego miejsca - murale, wielkie uliczne lampy zwisające między budynkami, stare klimatyczne kamienice, porośnięte bluszczami knajpki. Zajrzeliśmy do Alchemii od Kuchni i to był strzał w dziesiątkę. A kiedy było już prawie ciemno, wróciliśmy na Stare Miasto i trafiliśmy na Zaułek Niewiernego Tomasza. Tutaj zakończyliśmy naszą wycieczkę po ulicach grodu Kraka. To był udany dzień :) Pozdrawiamy wszystkich Krakusów!
W Krakowie nie mamy Starego Miasta jest za to Rynek Główny :P
OdpowiedzUsuńMyslalam ze jest: https://pl.wikipedia.org/wiki/Stare_Miasto_w_Krakowie
UsuńStare Miasto oczywiście jest, ale nie ma Starówki :). chyba się anonimowi pomyliło :). Kraków taki piękny na Waszych zdjęciach, ciekawe dlaczego jak się tu mieszka od lat to się o tym zapomina :)
Usuńoczywiście, że mamy Stare Miasto, a na nim Rynek Główny! dokładnie, nie mówimy "Starówka".
UsuńA moj maz mowi: "Jak sa stare budynki, brukowane uliczki i tlumy turystow, to jest starowka. Deal with that." ;)
UsuńNarobiliście apetytu na wycieczkę do Krakowa, chętnie bym się wybrała, bo dawno nie byłam :) miłego dnia ;)
OdpowiedzUsuń:) Milego!
Usuńmoje miasto <3
OdpowiedzUsuń<3
UsuńJak pięknie! Az się chce jechać do Krakowa :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńW Krakowie nie ma starówki!
OdpowiedzUsuńZdjęcia świetne jak zawsze :)
Chyba jest ;)
UsuńNie ma. U nas się chodzi na rynek, a nie na starówkę :)
UsuńPrzekomarzasz sie i tyle ;)
Usuńale serio coś w tym jest, w nazewnictwie...mieszkając we Wrocławiu chodziłam "na Rynek" nie mówi się tam nigdy Starówka, od kiedy zamieszkałam w Warszawie umawiam się wyłącznie "na Starówce" ;) Ciekawe to :)
Usuńpozdrawiam tych co na Rynku i tych co na Starówce lubią wypić dobrą kawę ;)
Ania
za to w Krakowie wychodzi się na pole :-p
Usuńjestem za bardzo zakochana w waszym blogu i w waszych zdjęciach :)
OdpowiedzUsuń:*
Usuńdla mnie idealnie trafiony w czasie post. Właśnie jutro wybieramy się do Krakowa, co prawda tylko na 2-3 godziny więc tym bardziej przyda się plan wycieczki. no to czeka nas kolacja w Alchemi :-) dzięki. Ps. zmiana koloru paznokci? czyli już tylko ja pozostaje z tym nudnym czarnym? ;-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Was serdecznie
jowita
Ciesze sie :)
UsuńCzerwone paznokcie u mnie tylko od święta ;)
Pozdrawiam serdecznie!
cudownie! jeszcze lepszy akcent byłby, gydybys ubrała się na biało. Ale i tak jaram się kadrami jak zawsze!
OdpowiedzUsuńPewnie masz racje :)
UsuńMoje miasto <3 Im dłużej tu mieszkam to wciąż zakochuje się w nim jeszcze bardziej, a Kazimierz to moja ulubiona dzielnica. Szczególnie latem i wczesną jesienią niezwykle urokliwa i głośna! Alchemia- miejsce pełne świetnych wspomnień i miejsce, w którym wciąż poznaje się mnóstwo nowych osób! Nie znam takiego innego miasta na świecie <3
OdpowiedzUsuń:)
UsuńGorąco polecam przejechać się wzdłuż Wisły, np. do Tyńca, zahaczyć o Zakrzówek - piękne miejsca ;) http://biszka.blogspot.com/2015/05/rowerem-wzduz-wisy-krakow-tyniec.html Byliśmy na wiosnę, Kraków i okolice nas urzekły ;)
OdpowiedzUsuńPS Tak bardzo lubię Wasze zdjęcia... ;)
Dzieki za polecenie :)
UsuńPozdrawiam!
Ale z Ciebie laska kobieto! ;) Pozdrawiam Aśka
OdpowiedzUsuń;)
UsuńOch Kraków... jutro 4 rano pobudka i trasa Poznań-Kraków na całe 2DNI ;)
OdpowiedzUsuńPolecam restauracje "POD WAWELEM"kompania kuflowa na ul. Św.Gertrudy
Pytanie: Rowery wypożyczyliście?
My jedziemy z synkiem i fajnie tak poczmychać po ulicach rowerkiem...
POZDRAWIAMY ;)
Tak, wypozyczylismy rowery.
UsuńDzieki za namiar :)
Bawcie sie dobrze!
Robert pewnie bedzie sie cieszyl ze zobaczy zdjecia z rodzinnego miasta. Dzieki!
OdpowiedzUsuńOstatnio bylism na Kazimierzu y w grudniu i tez bylo pieknie, chociaz wole rowery i lato tak jak wy!
Pozdrawiamy!
Pozdrawiamy cala trojke!
UsuńFajnie ze mozecie codziennie smigac rowerami po NYC :)
Aniu jak Wy to robicie, że na waszych zdjeciach jest tyle magi? Pozdrawiam cieplo :)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńJakiś nowy ten Kraków :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie udało się spotkać :(
OdpowiedzUsuńSzkoda :( Dajcie znac jak bedziecie nad morzem, moze wtedy sie uda :)
UsuńNa waszych kadrach wszystko nabiera nowych kolorów i życia - aż się chce jechać :-D
OdpowiedzUsuń:*
UsuńPiękne foty, jak zawsze zresztą :)
OdpowiedzUsuńDzieki! :)
Usuńa ja zakochana w Twojej bluzce Aniu <3 proszę zdradź skąd taka piękna
OdpowiedzUsuńwyglądasz szałowo!!!!!!!!!!!! wow
Tony Cohen :) Na zdjeciach tego dobrze nie widac, ale naprawde jest swietna!
UsuńUwielbiam oglądać Wasze zdjęcia.
OdpowiedzUsuńMogłabym analizować te fotografie całymi dniami i nigdy dość.
Stanowią niesamowite źródło isnpiracji!
Pozdrawiam Serdecznie! :)
Dziekujemy za komplementy :)
UsuńPozdrawiamy!
Pozdrowienia z miasta wron
OdpowiedzUsuńhttp://meganlike.blogspot.com
:)
UsuńPodzielam Wasz zachwyt! Mieszkałam w Krakowie przez ponad dwa lata i darzę to miasto szczególnym sentymentem, także ludzie są tam cudowni.
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis
:)
UsuńCo to za wypożyczalnia ma takie ładne rowery w Krk? Zupełnie nie kojarzę, kojarzę za to historię koleżanki, kiedy koło wypożyczonego miejskiego roweru, było całkowicie odkręcone i pojechało bez roweru...
OdpowiedzUsuńRowery sa z wypozyczalni przy ul.Sw.Anny :)
UsuńTo naprawdę Kraków? Wow:) Na Waszych zdjęciach wszystko jest takie wyjątkowe:) Jesteście jednymi z lepszych fotografów, jakich znam! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziekujemy za przemile slowa :)
UsuńPozdrawiamy!
Witamy w Krakowie!
OdpowiedzUsuń:)
Usuńbłagam tylko nie STARÓWKA!!!!
OdpowiedzUsuńw Krakowie mamy RYNEK!!!
po wyjściu na pole idziemy na rynek nie na starówkę!!!
Prosze napisz cos wiecej na temat krakowskiej "niestarowki". Jestem bardzo ciekawa. Czy to ma jakies uzasadnienie?
UsuńDo dziś pamiętam wykłady z językoznawstwa i wkładanie do głowy, że... jak spytamy w Krakowie którędy dojść na Starówkę, to wskażą nam drogę... na dworzec PKP i... pociąg do Warszawy;) W Krakowie jest RYNEK i my, z innych miast musimy to po prostu zapamiętać:))
UsuńPozdrawiam - Ola (www.slowodoslowa.com)
Błagam tylko nie pole...pole to można orać...
UsuńCudowne miasto:) ją polecam BEEF BURGER BAR. Najpyszniejsze hamburgery jakie jadłam mniammm
OdpowiedzUsuńDzieki za namiar :)
UsuńJak zwykle piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńOstatnio z Mężem też pedałujemy :)
:)
Usuńkraków to jedno z tych miast, które ma tyle obliczy ile zwiedzających. stare miasto i kazimierz, to dzielnice, które (wydawało mi się) znam na wylot. a tu taka niespodzianka! piękne zdjęcia. (:
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Dzieki :*
Usuńmiło Was widzieć w moim Kraku! :) następnym razem musicie się wybrać na lody na Starowiślnej na Kazimierzu oraz do restauracji Soprano na starym rynku - jedyna, w której po wejściu uderza w nozdrza zapach jak w toskańskich restauracyjkach! :)
OdpowiedzUsuńDzieki za namiary. Bedziemy niedlugo jeszcze raz w Krakowie, na chwile, ale mam nadzieje, ze zdazymy :)
UsuńNie żebym się wymądrzała, ale Kraków nie ma starówki tylko Rynek:) Fakt, faktem klimatyczne to nasze miasto, a w szczególności Kazimierz .....
OdpowiedzUsuńTrzeba to przyznac - klimatyczne :)
UsuńChciałabym widzieć Kraków aparatem tak pięknie jak Wy. Pozostaje mi podziwianie go własnymi oczami i duuużo nauki :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o lody to najlepsze są borówkowe ze Starowiślnej albo te na wagę ze św. Jana. Na ul. Szlak jest fantastyczna knajpka Nie lubię poniedziałków (uwaga: nieczynne w poniedziałki) a na ul. Felicjanek Massolit - najlepszy na świecie antykwariat-kawiarnia z własnym wypiekiem pieczywa (to już kilka kamienic dalej). A koło Massolitu Café Szafe, znane z Pod Mocnym Aniołem, gdzie można powiedzieć sobie w... Szafie. To wszystko kawałek od Rynku, ale do osiągnięcia na nogach w kilka-kilkanaście minut ;)
Dzieki! Sprawdzimy przy nastepnej okazji :)
UsuńI krakusy pozdrawiają :) Ależ piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuń:*
UsuńA gdzie spaliście? Kuknijcie na boomapartments.com - to apartamenty moich przyjaciół architektów. Mega miejsce. I koniecznie odwiedźcie Podgórze, czyli dzielnicę po przeciwnej stronie Wisły, niż Kazi. :) I moje ;) Zabłocie, a tam knajpę Bal. <3
OdpowiedzUsuńByłam w Krakowie nie raz ale takiego jeszcze go nie znałam. Pięknie! Zachęciliście mnie żeby znowu go odwiedzić :-) Pozdrawiam Kamila
Usuńoo wy u nas ! ;) kolejna wizyta to koniecznie podgorze, tam park bednarskiego, fort, rynek - polecamy i zapraszamy
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia :) Kraków jest naprawdę cudnym miastem.
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia, chciałem dopytać czym focicie jakiś ciężki sprzęt typu lustro czy podręczny :) choć jak na rower to zgaduje że coś małego :)
OdpowiedzUsuń